Oculus Rift wykorzystany przez norweską armię do sterowania… transporterem opancerzonym

Mimo że gogle firmy Oculus VR wciąż znajdują się w fazie rozwojowej, to ilość zainteresowanych tą technologią osób rośnie.

Wśród nich są bowiem nie tylko deweloperzy gier, ale również armia norweska, która już zajmuje się testowaniem okularów w wozach opancerzonych. Oculus Rift we współpracy z systemem składającym się z czterech kamer pozwala przede wszystkim na lepsze rozeznanie sytuacji wokół pojazdu. Jest to możliwe dzięki temu, że obraz uzyskany z zewnątrz jest przesyłany do zamieszczonego w transporterze komputera, a następnie do okularów wirtualnej rzeczywistości, które są do tego peceta podłączone. Mając założone gogle, załoga czołgu może obrócić się w każdym kierunku, widząc to, co faktycznie znajduje się wokół pojazdu.

Normalnie pole widzenia z czołgu lub opancerzonego transportera jest bardzo niewielkie, a nie takie, jak chociażby w tytułach z serii Battlefield. Daniel Ervik, jeden z deweloperów zajmujących się rozwiązaniem zastosowanym przez norweską armię, dodał jednak, że „nasze oprogramowanie umożliwia dodanie elementów z gier wideo”. Osoba użytkująca Oculus Rift ma dostęp do mapy, może wychylać się w różne strony i wykonywać ruch ze zmienną prędkością, tak aby jak najlepiej ocenić teren znajdujący się poza transporterem. Jest to możliwe nawet po zamknięciu wszystkich okienek obserwacyjnych i włazów w pojeździe.

Co ciekawe, norweska armia nie wykorzystała w tym celu sprzętu wojskowego, lecz sięgnęła po urządzenia dostępne na rynku konsumenckim. Na przykład kamery kosztowały około 2 tys. dolarów zamiast 100 tys., które należałoby wydać na militarne odpowiedniki. Nie pozostaje nic innego, tylko czekać aż inne armie pójdą w ślad za Norwegią.

Źródło:
"Frey" - GRY-OnLine


Klemens
2014-05-10 00:17:44